Pytany jestem o moje miejsce w Czechach. Jakieś moje miejsce szczęśliwe czy coś w tym rodzaju. Mimo że mieszkałem tam już w siedemnastu różnych mieszkaniach (hoteli nie zliczę), to myśląc o swoim miejscu w Czechach, zawsze siedzę na parterze przedwojennej willi w Pradze. W stumetrowym, czteropokojowym mieszkaniu, gdzie przed sobą widzę wielkie okno... Mieszkanie nigdy nie będzie moje, ale nie ma to większego znaczenia, bo - jak się Państwo domyślają - będzie moje już na zawsze.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 255-[260].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 620838 od dnia:2024-03-08 Przetrzymana, termin minął: 2024-04-08